Recenzja filmu

Tarnation (2003)
Jonathan Caouette
David Sanin Paz
Renee LeBlanc

Odmienna codzienność

Sytuację Jonathana Caouette doskonale określają słowa piosenki śpiewne ustami innego filmowego bohatera: "Wracam do domu, wracam myślami do czasów dzieciństwa i najbardziej dziwaczne sprawy stają
Sytuację Jonathana Caouette doskonale określają słowa piosenki śpiewne ustami innego filmowego bohatera: "Wracam do domu, wracam myślami do czasów dzieciństwa i najbardziej dziwaczne sprawy stają się nagle codziennością".
Od pierwszych kadrów film pozytywnie zaskakuje. Montaż, sposób narracji, tło muzycznezdolne są wprowadzićw trans, gdyż fragmenty archiwalnych nagrań z domowej kamery przypominają pozlepiane fragmenty snów, mniej lub bardziej rzeczywistych. Lekko psychodeliczny, dokumentalizujący w sposób hipnotyczny, bardzo osobisty obraz nie jest wstrząsający, ale interesujący od początku do końca. Trochę angerowski w sposobie przedstawiania rzeczywistości, trochę vansantowski w dokumentalno-lirycznych ujęciach, trochę też musicalowy, z narracją w stylu Johna Camerona Mitchella.


Caouette przedstawia nam swoją rodzinę – dysfunkcyjną, w pełnym tego słowa znaczeniu. Widzimy historię chłopca dorastającego u boku schizofrenicznej matki, oddawanego do równie destrukcyjnych, co jego własna rodzin zastępczych, a następnie pod opiekę niestanowiących uosobienia rodzinnego ciepła dziadków. Obserwujemy postacie na tyle psychodeliczne, że wśród nich chora na schizofrenię Renee robi całkiem normalne wrażenie. Dopiero z perspektywy czasu uświadamiamy sobie, że dziadkowie Jonathana byli przecież uznawani przez społeczeństwo za normalnych. Film zmusza nas do zadania sobie pytania o granicę "normalności", która w opisie płynącym z ust dziadka bohatera wydaje się być przesunięta bardzo daleko w stosunku do ogólnie przyjmowanych norm.

Historia rozpoczyna się i powraca w końcowej części opowieści do przedawkowania przez matkę Jonathana litu.Mężczyzna wraca do domu dzieciństwa, by zmierzyć się z własną przeszłością, ukazaną w filmie jako zestawienie archiwalnych nagrań, zdjęć, zapisów z automatycznej sekretarki, amatorskich filmów krótkometrażowych, fragmentów etiud studenckich, cytatów z podkultury lat 80. i rekonstrukcji zdarzeń z życia reżysera. Autor pokazuje nam w filmie swoją codzienność, problemy emocjonalne, autodestrukcyjne skłonności, odkrywanie własnej seksualności, swoje pasje i próby radzenia sobie z rzeczywistością. Między innymi przez archiwizowanie jej. Dążenie do normalności w nienormalnym świecie. Próba odnalezienia ojca, poprzez dzwonienie do wszystkich Steve’ów Caouette'ów na świecie, jest niczym innym jakdążeniem doodnalezienia odpowiedzi na pytania, na które jego matka nie potrafiła ich udzielić. Ciekawością, czy istnieje świat inny niż mu znany ichęcią wydostania się z domu. W tym miejscu wielu oglądających zda sobie sprawę, że może się z nim identyfikować. Widzimy przecież młodego człowieka, próbującego wyrwać się z swojego życia, dążącego do realizacji marzeń, pragnącego zapracować na swoją szansę. Obserwujemy nastolatka, przechodzącego przez trudny wiek dojrzewania w patologicznej rodzinie, a następnie mężczyznę, któryusiłuje od podstaw zbudować własny świat z kimś bliskim, kochanym, znaleźć dla siebie miejsce – dom. Ma przyjaciół, kocha i boi się jak każdy człowiek. Ale w swoim strachu wykazuje siłę i odwagę godną szacunku w okolicznościach, w których przyszło mu żyć. Darzy miłością swoją rodzinę niezależnie od jej wad. Nie wstydzi się jej. Buduje swoje życie prywatne jako dorosły człowiek bardzo dojrzale. Odcięte od świata swojego dzieciństwa na tyle, na ile daje radę. A jednocześnie, gdy Renee wymaga opieki, zabierają ze sobą, aby odnalazła miejsce i odrobinęwytchnienia pod opieką syna. Jonathan kocha matkę. Ona żyje w nim, "za jego oczami, pod skórą". Tak bardzo, że boi się stać taki jak ona, boi się choroby. Te odczucia krzyczą do nas z przewijających się obrazów.

Scenek na pozór chaotycznych, a jednocześnie ściśle ze sobą powiązanych, wątków doskonale zsynchronizowanych, a do tego umiejętnie dopełnionych tłem muzycznym. W jakiś sposób filmukazuje nam dramat postaci.Nie narzuca się jednakz cierpiętniczością, nie próbuje grać na litość.Zaprezentowany dokument,doskonale zmontowany,łączy umiejętnie różnorodne środki wyrazu. Jestnowatorski iświeży. Nikt dotąd nie pokazał swojego życia, nie przedstawił swojej rodziny tak odważnie, bez normalizowania, kreowania wizerunków, bez upiększeń. Uderzająco prawdziwieukazanoopowieść o szukaniu swojej własnej normalności, wypośrodkowanej pomiędzy ogólno przyjętym kanonem norm społecznych, a światem, w którym wyrósł. Wzrusza bardzo proste przesłanie tego filmu o poszukiwaniu własnej tożsamości: "W zgodzie z własną duszą, mimo zakłamania, znoju i rozwianych marzeń, świat jest piękny".
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Fabularną część opowieści, historię <a... czytaj więcej
Dominika Wernikowska

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones